Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Krzaklewski u wróżki
9 801  
3  
Krzaklewski wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że was na jesieni wykopią albo na wiosnę posadzą.
Przejdź do artykułu
Lekcja Włoskiego
11 644  
2   3  
Słucham ostatnio na okrągło kawałek nowego zespołu o nieco mylącej nazwie "Kobiety" (doliczyłem się jak dotąd jednej w składzie, więc powinien się nazywać raczej Kobieta, no nie?). Ten kawałek to "Marcello", no i w tym tekście doszukałem się paru wtrąceń z włoskiego np. "Amore Si si". Nie do końca wiem co to znaczy sisi, tak mówią małe dzieci jak im się chce siusiu, albo po już po fakcie. Po to żeby się upewnić, że to nie jest piosenka o sikaniu - zapuściłem sobie lekcję włoskiego w wykonaniu Monty Pythonów... Przejdź do artykułu
Nowy podatek: kara za cnotę
13 181  
6  
Nasi tajni monsterowi agenci (Glaca i Major) złamali abezpieczenia Głównego Urzędu Skarbowego - nocą, po kryjomu, wydobyli tzw. "seledynową" teczkę, która zawiera dowód na to, że już wkrótce zostanie wprowadzony nowy podatek m.in. za cnotliwe prowadzenie się, ale nie tylko. Oto treść dokumentu: Przejdź do artykułu
Leniwy Małysz
10 528  
3   3  
Żona do Małysza:
- Adaś, skocz do sklepu po chleb i mleko!
- A jak daleko jest do sklepu?
- Z 50 metrów.
- Eee, nie chce mi się, niech Schmitt skoczy...
Przejdź do artykułu
Krótki dżołk
Do pracy chadzam szybko, żeby się nie rozmyślić.
Kawał na tzw. Dzień kobiet!
25 250  
19  
Pewien człowiek spacerował sobie po plaży, gdy zobaczył całą zakorkowaną butelkę. Rozejrzał się dookoła i nie widząc nikogo otworzył butelkę. Z butelki wyfrunął Dżin i odzywa się:
- Dzięki twojej uprzejmości jestem wolny! Spełnię jedno twoje życzenie, ale tylko JEDNO!
Mężczyzna pomyślał i mówi:
- Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boje się samolotów, a na statkach dostaje klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostrada, to bym sobie pojechał.
Dżin zastanowił się i mówi:
- Chyba nie DA RADY. Ocean jest za głęboki, za dużo materiałów by było potrzeba. Czy nie możesz wymyślić czegoś innego?
Mężczyzna pomyślał jeszcze chwilkę i mówi:
Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je rozśmiesza, czemu płaczą bez powodu, czemu maja taki temperament i w ogóle wszystko.
Dzin zamyślił się
- Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy?
Przejdź do artykułu
Monthy Python: W zakładzie pogrzebowym
11 774  
4   12  
Odgrzebałem gdzieś u siebie w przepastnym dysku jakiś długaśny plik z dziwną mazwą. Wiedziony dziwnym przeczuciem otworzyłem go i... okazało się, że to skecze Monty Python'a! Skończyło się na tym, że czytałem to przez pół godziny i umierałem ze śmiechu. Oni-są-nieśmiertelni, a dyć to już ponad 30 lat po Latającym Cyrku. Jak mawia mój kolega grafficiarz "diz kik ass!!!". Oto i prezent dla was skecz "W zakładzie pogrzebowym", jak zwykle obrazoburczy ;). Przejdź do artykułu
Nowa galeria: Komputery
10 900  
3  
W końcu zebrałem siły i poszerzyłem galerię o nowy dział - tym razem eksploatujemy głęboko temat komputerów. Można się śmiać z obrazków, jakkolwiek nie ma żadnego obowiązku. Jak ktoś chce to może ponarzekać...
Galeria komputery
Przejdź do artykułu
Podanie o przeniesienie do rezerwy
21 844  
22   2  
Nasz wierny czytelnik Alfred Krawężnik z Oborników Śląskich nadesłał nam swoje podanie, które uratowało go przed służbą wojskową 30 lat temu, a dziś jest już dziadkiem, ale też chce pomagać młodszym od siebie (tak jak i Joe Monster). Czujemy się zobligowania do zacytowania treści tego historycznego i przełomowego podania:

"DO MINISTRA MSWiA
Katowice 12.02.1970 r.
Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową lat 44, która ma 25 letnią córkę. Mój ojciec, który jest wdowcem ożenił się z tą dziewczyną i został moim zięciem, bo to mąż mojej córki. W ten sposób moja pasierbica została moją macochą, bo jest żoną mojego ojca.
Przejdź do artykułu
Konkurs!
9 477  
2   1  
No i w końcu przyszedł czas na monsterowy KoŃkuRs. Pierwsza edycja jest dla tych co podnoszą narodową średnią czytania książek. Poniżej znajdziecie fragment pewnej bardzo dobrej książki, a pytanie konkursowe brzmi "Jaki świat opisuje ta książka i jaki nosi tytuł?". Na odpowiedzi czekam gdzieś koło tygodnia - przypominam mail - joemonster@civ.pl- a nagrody to film w Divx "Night at Roxbury" (jak ktoś widział chodzący po necie film z Jimem Carreyem występującym w Saturday Night Live Show z dwoma bezczelnymi kolesiami dziwnie rzucającymi na bok głowami ten będzie wiedział o co chodzi, bo to jest właśnie film pełnometrażowy na podstawie, którego nakręcili ten program) lub też powalająca grafiką gra o skokach narciarskich w pełnym 3D (widok z tyłu zawodnika) też na CD.
Nagrodę wyślę pocztą. Powodzenia Monsterowcy ;-)
A oto i fragment:
Przejdź do artykułu
Przeprosiny oficjalne
10 750  
3   1  
Sory za owe 4 maile, które niektórzy dostali ode mnie wczoraj w nocy... Bije się w piersi, system nie zadziałał i zamiast jednego poszło ich aż 4. Mój admin dostanie za to klapsa i przetrzymam go w kącie przez 3 dni, na klęcząco na gwoździach śrubkach a potem jego głowę posypię popiołem i będę ganiać po gdańskiej starówce... Przejdź do artykułu
Z notatnika Kapitana Żbika cz.7
15 224  
19   1  
PONIEDZIAŁEK - Klucha przybiegł dziś na komendę bardzo zdenerwowany. Powiedział, że widział dziś dwie ciężarne, że to tak być nie może, żeby po ulicy chodziły żywe reklamy stosunków płciowych, że to nie po chrześcijańsku! Zaserwowaliśmy mu serię czopków na uspokojenie. Jednakże pułk. Żelazny, odmówił zaaplikowania ich kapralowi Klusze.

WTOREK - Posterunkowy Paproch przyniósł z domu pistolet do wstrzeliwania kołków. Załadowaliśmy go czopkami. Paproch trzyma kaprala Kluchę (wypiętego) a ja celuje. Cel-pal. Z pięciu czopków, trzy poszły w Paprocha, jednym strąciłem doniczkę a ostatni sam sobie zaaplikowałem. Myślałem, że coś się zacięło, popatrzyłem w "lufę", no i jakoś niefortunnie wystrzeliłem. Pech. Wypiętego Kluchę wykorzystaliśmy do gry w salonowca.
Przejdź do artykułu
GW: Schmit z Małyszem walczą z pryszczycą...
10 166  
8  
Kto zdążył, ten mógł dziś zobaczyć super zdjęcie w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej. Można tam było poczytać sobie o epidemii pryszczycy, który zilustrowano zdjęciem Małysza i Schmita!!! Wszystko to było pod adresem : https://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/Czolowka/060czo.html. A kto nie zdążył może pośmiać się ze screenshota poniżej... Przejdź do artykułu
Reklama piwa legalna po godzinie 23
11 756  
4   1  
A oto co nam zafundowali ostatnio posłowie w temacie browara, prosto z PAPu
Reklama piwa z zawartością alkoholu będzie dozwolona - zdecydował w czwartek Sejm nowelizując ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Za nowelizacją głosowało 294 posłów, 75 było przeciw, a 30 wstrzymało się od głosu. Nowelizacja trafi teraz do Senatu.
Zgodnie z nowelizacją, piwo alkoholowe będzie można reklamować w telewizji, radiu, kinie i teatrze - w nocy (od 23.00 do 6.00 rano). Reklama piwa nie będzie jednak mogła kojarzyć się m.in. z atrakcyjnością seksualną, relaksem i wypoczynkiem oraz ze zdrowiem i sukcesem życiowym. W reklamie piwa będą mogli występować ludzie, zwierzęta i inne postaci.



Cóż, po krótkiej analizie okazuje się, że pozostaje umieszczać w reklamach telewizyjnych postaci niemłode, najlepiej zgarbione lub garbate zmęczone życiem, nerwowe, może nawet wykończone psychicznie i te którym się w życiu nie powiodło i w związku z tym piją - czyli na przykład reklama, w której żur z żywcem w ręku i zmrużonym okiem mówi do kamery "Nic tak mnie nie męczy jak butelka Żywca po ciężkim dniu pracy".
Przejdź do artykułu
Z notatnika Kapitana Żbika cz.6
13 420  
22  
PONIEDZIAŁEK - Pułkownik Żelazny zapowiedział nam, że przyjeżdża dzisiaj komisja z komendy głównej i żebyśmy się nawet słowem nie śmieli odezwać bo idiotyzm z nas wyjdzie i tyle. Komisja przyjechała. Potem pytali się nas o różne rzeczy. Miedzy innymi o nasze nazwiska i czy przypadkiem nie jesteśmy głusi. Spełniając rozkaz Żelaznego, milczeliśmy jak zaklęci chociaż sam pułkownik, rwał sobie włosy z głowy.

WTOREK - Posterunkowy Paproch zgubił gdzieś pałkę. Klucha dal mu kawałek rurki od gazu, pomalowanej na biało. Traf chciał, że Paproch próbował zabić muchę, która usiadła na jego biurku. Mucha nadal fruwa, natomiast biurko uległo niejakiej dewastacji. A prawdę mówiąc, przełamało się na pół!

ŚRODA - Pułk. Żelazny powiedział nam, że zainstalował sobie w łazience bidet. Coś mi ta nazwa mówi. Tak mi chodzi po głowie. Mam! Przecież kiedyś, razem z Kluchą byliśmy służbowo w operze i akurat wtedy grali "Carmen" niejakiego Bideta. Ale po co Żelaznemu kompozytor w kiblu?! Nie wiem.
Przejdź do artykułu
Kilka praktycznych porad dla mężatek
21 897  
14   6  
Z cyklu poradniki dla kobiet, dziś prezentujemy garść porad dla mężatek, wprowadzenie w życie prezentowanych zaleceń na pewno sprowadzi szczęście i pomyślność na wasz związek
Oto co facet pragnie usłyszeć od swojej żony:

1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?

2. Jak cudownie puszczasz bąki? Zrób to jeszcze raz dla mnie.

3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago. Przejdź do artykułu

Co lepsze, rękawiczki czy majtki?
27 523  
17   5  
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej pare rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rekawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie pare majtek. Podczas pakowania ekspendient zamienił te dwa zakupy tak, że siostra dostała rekawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając nastepujący list... Przejdź do artykułu
Zagraj w Milionerów!
33 801  
6   2  
Gdzieś w sieci wpadłem na całkiem nienajgorszą grę. Gra nazywa się Milionerek - i jak sama nazwa wskazuje można się dzięki niej wczuć się się w rolę uczestnika teleturnieju telewizyjnego. Sama gra jest łudząco podobna do samego pierwowzoru (ciekawe czy TVN przyczepi się do braku licencji i poda nas do sądu :), z tą samą "milionerową" muzyką (która genialnie tworzy cały klimat gry), zdjęcia pochadzą z samego programu, a Hubert jest jak żywy i po wpisaniu sekretnego kodu uprawia seks z jedną z uczestniczek ;-).
Ściągnij grę teraz! (1,2 MB)
A co mówi autor o swojej grze:
Przejdź do artykułu
Proszę mnie wykastrować
23 986  
22  
Jest to kawał o fatalnej pomyłce...
Przychodzi facet (F) do lekarza (L)
F: Dzień dobry!
L: Dzień dobry:)
F: Proszę mnie wykastrować.
L: ??? (Lekarzowi opadła szczęka)
F: Co się pan tak patrzy, mówię niewyraźnie? Proszę mnie wykastrować!
L: No dobrze, ale dla mężczyzny ...
F: Żadnego ALE! Do dzieła! (wchodzi w słowo lekarzowi facet)

Lekarz bez zbędnych ceregieli, komplikacji czy niedogodności dokonał zabiegu (oczywiście ze znieczuleniem). Jednak nurtowało go po co facet chciał pozbawić się przyrodzenia.

L: Proszę pana, proszę wybaczyć mi osobiste pytanie: "Po co dał się pan wykastrować?"
F: Wie pan, te żony. Moja jest żydówką - względy religijne.
L: A nie chodziło Panu czasem o obrzezanie?
F: A CO JA POWIEDZIAŁEM???

F: A CO JA POWIEDZIAŁEM???
Przejdź do artykułu
Z notatnika Kapitana Żbika cz.5
14 972  
25   1  
PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj posterunkowy Paproch powiedział, że idzie sobie ugotować jajka. Zawczasu wezwaliśmy pogotowie ratunkowe. Oj, jego żona będzie znowu wściekła!

WTOREK - Razem z kapralem Klucha znaleźliśmy zwłoki mężczyzny, leżące na ławce. Klucha przytknął mu lusterko do ust i stwierdził, że mężczyzna nie oddycha. Kiedy próbowałem sprawdzić dokumenty denata, zwłoki zaczęły chrapać. Klucha ma popsute lusterko.
Przejdź do artykułu
Nagrody Darwina
26 164  
12   5  
Tym razem udałem się na stronę domową Nagród Darwina wwww.DarwinAwards.com by odkopać dla was trochę więcej nowych zdarzeń. Oto efekty nocnego tłumaczenia z angielskiego... Purystom językowym forma tłumaczenia może się nie spodobać, ale historie są tak niesamowite, że wynagrodzą wszystko...
Wasz nocny Joe Monster

Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście-bombie i powróciła ona do niego oznaczona "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze

"News of the Weird" doniosły, że we wrześniu 1996 mężczyzna został śmiertelnie zmiażdżony na schodach biura handlu nieruchomościami i ubezpieczeniami w Huntington, N.Y., podczas gdy kradł z niego 300 kg sejf. Najwyraśniej pogwałcił główną zasadę na temat przenoszenia ciężkich przedmiotów: nigdy nie stój stopień niżej niż sejf. Sejf był pusty w czasie wypadku.
Przejdź do artykułu

Z archiwów JM


Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze